Co tam w niebie u Aniołów? – czyli Spóźnione Kolędy II
Co tam w niebie u Aniołów? – czyli Spóźnione Kolędy II
Już po raz drugi spotkaliśmy się w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Oleśnicy, aby wspólnie kolędować. O dobry humor zebranych zadbały trzy przesympatyczne i nieco niesforne anioły. W Betlejem wesołą nowinę ogłosiła nam mała Tosia. Wśród nocnej ciszy głośno, miarowo i donośnie rozchodził się głos gitar. Do Jezusa prowadziła wokalistów świecąca mała gwiazdeczka. Wszyscy popędzili razem z gitarami do stajenki, składając sobie życzenia w obcobrzmiącym jezyku: "feliz navidad". A przedszkolni anieli cali w bieli z zapałem tańczyli i pytając śpiewali: "Dokąd idziesz Panienko?". Zaraz potem schola usypiała małego Jezusaka - "Zaśnij dziecino". Z zebranych nikt nawet nie pomyślał o spaniu, za to z wypiekami śledził kolejne etapy kolędowania. Z tej radości nie mogliśmy jednak długo być cicho. Od serca do ucha wdzięcznie popłynęła znana pastorałka, a Słowo stało się Ciałem, bo przybyła Miłość, która zbawia świat. I dobitnie zabrzmiało pytanie anielskiego chóru (Czy nie lepiej byłoby ci Maluśki w niebie?), który jednocześnie poprosił o błogosławieństwo dla Wszystkich.
Przedszkolaki wraz z wychowawcami, scholo z Wiktorią, wokaliści z panią Martą, gitarzyści z panem Szymkiem, śpiewający dorosły chórze, Patryku, Tosiu, Basiu, Edwardzie, Leszku - wszystkie drogie młodsze i już bardzo dorosłe Osoby zaangażowane w nasze przedsięwzięcie przyjmijcie serdecznie podziękowania za Waszą pracę. Byliście wspaniali!
I jeszcze osobne podziękowanie dla ks. proboszcza Marka Lejczaka, który najlepiej wie, co to jest anielska cierpliwość do Naszych pięknych i zwariowanych pomysłów.
Joanna Pietras