Władysław Broniewski
MÓJ BRONIEWSKI, czyli wybiórcze czytanie poezji lirycznego okultysty, zaklinacza słów, szarlatana uczuć, poety i błazna, kiblującego wraz z mistrzynią życia – Historią. On sam jest mściwym lotnikiem, niezmordowanie walczącym jak Donkiszot przeciwko całemu światu w obronie Ojczyzny, w imię idei i zasad. Broniewski - dobry, spokojny Homo Sapiens.
O SOBIE SAMYM
"Żyję sobie, jestem poetą,
diabli komu do tego.
Łażę, depczę warszawski beton,
piszę wiersze – z niczego (...)
"(...) hoduję radość zamarłą
w ciasnych szczelinach bytu,
aż przyjdzie wiosna – spazmem za gardło
ciśnie, za serce chwyta."
"(...) w tym krzyku zostanę młodym.
Jeśli grom – niechaj trafia mnie!
Temu światu ja się nie poddam,
temu światu ja krzyknę: nie!"
A Broniewski (zwany tutaj podmiotem lirycznym) cały czas krzyczy przez ściśnięte gardł i jest "z umarłymi sam na pół umarły".
O DZIECIŃSTWIE
"Dzięki, dzięki za każde słowo,
dobrzy ludzie z dziecięcych wspomnień,
niech wam szumi wioślanie, sosnowo,
wiatr, co ślady tam zamiótł po mnie."
Wojenną młodość spędził z karabinem i z pękniętym, głupim siedemnastoletnim sercem.
O POEZJI
"Nie wiem, co to poezja,
nie wiem, po co i na co,
wiem, że czasami ludzie
czytają wiersze i płaczą."
ale
"Trzeba pieśnią bić aż do śmierci,
Trzeba głuszyć w ciemnościach syk węży.
Jest gdzieś życie piękniejsze od wierszy.
I jest miłość. I ona zwycięży."
Bez miłości nie ma wierszy. Poezja dobędzie strumień ze skały, umie zabijać i wskrzeszać.
JEGO RECEPTA WYRASTANIA NA CZŁOWIEKA
"nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka,
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka"
BRONIEWSKI - NIEULECZALNY PATRIOTA
"Kiedy przyjdą podpalić dom,
ten, w którym mieszkasz – Polskę (...) "
"Bagnet na broń!(...)"
"Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
obca dłoń ich też nie przekreśli,
ale krwi nie odmówi nikt:
wysączymy ją z pieśni i z piersi."
BRONIEWSKI - ZAKOCHANY
Jemu rachunek gwiazd nieprzytomny w sumie daje Ukochaną.
"ty się uśmiechasz – taki mój los!-
uśmiechniesz się młoda, urocza
i miły będzie i śmiech i głos
i kurze łapki przy oczach."
Broniewski - romantyczny kochanek pisze wiersz przeciwjesienny i kocha ze złości, ale fascynują go również inne kobiety...
BRONIEWSKI - OJCIEC OPŁAKUJĄCY ZMARŁĄ CÓRKĘ
Pisze jej wiersz na imieniny, a po śmierci opłakuje swą córkę Joannę, zwaną Anką.
BRONIEWSKI i JEGO BEZSENNOŚĆ
Dreczą go senne koszmary związane z wojną. Spędza bezsenne noce na wspomnieniach. Czasem wiersze pisze przemocą i ten wiersz mówi tylko o nim. Bywa, że dopada go zwątpienie, twierdzi, że nie ma wyjścia, a jednak musi chodzić i męczyć się wiecznie, zrywać i padać. Ceni Gałczyńskiego i bywa, że nie stroni od alkoholu.
BRONIEWSKI ROZKOCHANY W OJCZYSTYM KRAJOBRAZIE a RÓWNOCZEŚNIE WĘDROWIEC, TUŁACZ, PODRÓŻNIK, PIECHUR, MIŁOŚNIK GÓR I DRZEW
Mój Broniewski, wybiórczy, niepełny, czytany od nowa...